02.02.17

O tym, co może pomóc ci jeszcze lepiej przygotować się do kolejnego sezonu

Jeżeli masz teraz tak zwane roztrenowanie i powoli rozpoczynasz przygotowania do kolejnego sezonu, ten tekst jest dla ciebie. Jeśli sezon w twojej dyscyplinie trwa, mam nadzieję, że także znajdziesz coś dla siebie – być może inaczej spojrzysz na swoje przygotowania. Nie da się bowiem ukryć, że sportowcem jesteś cały czas – nie tylko w trakcie sezonu lub w trakcie obozów i zgrupowań. Bycie sportowcem to pewnego rodzaju styl życia i sposób funkcjonowania na co dzień, który pozwala wykorzystywać sto procent własnego potencjału podczas treningów i w trakcie rywalizacji.

Jeśli więc przygotowujesz się do kolejnego sezonu, być może to dobry moment do tego, żeby nieco inaczej spojrzeć na swoje funkcjonowanie, trening, regenerację czy – po prostu – bycie sportowcem. Dlaczego warto? Po pierwsze po to, aby czerpać jeszcze większą satysfakcję z uprawiania sportu. Po drugie, aby móc wykraczać w procesie treningowym, często ciężkim i żmudnym, poza granicę własnego komfortu (aby docelowo zostać mistrzem i osiągnąć satysfakcjonujący poziom sportowy). Po trzecie, aby skutecznie osiągać wyznaczone sobie cele i spełniać sportowe marzenia. Zapewne każdy z was może znaleźć kolejne argumenty, które przemawiają za tym, że warto. Ja spróbuję z kolei podpowiedzieć, co może pomóc w wykształceniu mistrzowskiego nastawienia do bycia sportowcem, nie tylko samego uprawiania sportu. Żeby trening nie był przykrym obowiązkiem, a kolejne starty w zawodach rutyną. Oto kilka zasadniczych punktów.

Pasja

Na początku i na końcu każdego dnia okazuje się, że najważniejsze jest to, aby lubić to, co się robi. Gdy uprawiana dyscyplina sportu jest równocześnie pasją (a nie tylko czymś, co „trzeba” trenować), zawodnik znajduje inspirację i ekscytację. To bardzo ważne szczególnie, kiedy treningi stają się coraz cięższe, zwiększają się wymagania i oczekiwania. Pasja to coś więcej niż wewnętrzna motywacja do treningu. To coś, co spowoduje, że mimo przeszkód pojawiających się na sportowej drodze (kontuzje, dyskwalifikacje, problemy finansowe itp.) sportowiec znajduje w sobie zasoby, żeby każdego kolejnego dnia zmierzać do wyznaczonych celów. Warto oczywiście pamiętać, że pasja nie jest warunkiem wystarczającym do tego, aby zostać mistrzem. Z pewnością jednak stanowi fundament, na którym można budować mistrzowskie nastawienie. Czasami, gdy zawodnik znajduje się w ciężkim okresie przygotowawczym lub startowym, kwestionuje sens treningów i podejmowanego wysiłku. Do tego dokłada się zmęczenie i znużenie. Między innymi dlatego warto szukać „swojej” dyscypliny – tej, która daje pasję. W takich ciężkich okresach to coś, co pomaga przetrwać, a kiedy przyjdzie czas regeneracji i roztrenowania, chęć do podejmowania aktywności odżyje ze zdwojoną siłą. Właśnie dzięki pasji.

Perspektywa

Bardzo ważna kwestia, o której czasami chyba w sporcie zapominamy.

Czy wiecie, że jednym z najważniejszych punktów i zasad dotyczących wyznaczania celów jest ta, która mówi o tym, że cel powinien być realistyczny? Oznacza to w skrócie, że warto w sporcie mierzyć siły na zamiary. Posiadanie pewnej perspektywy, a zarazem dystansu do uprawianego sportu pozwala łatwiej i skuteczniej przygotowywać się do rywalizacji. Zawodnik posiadający tę cechę potrafi spojrzeć na swój sport w dłuższej perspektywie, dostrzegać czas potrzebny do tego, aby osiągnąć konkretny poziom sportowy i zrealizować cel. Dzięki temu posiada więcej cierpliwości i pokory, które pozwalają na bardziej skuteczne i spokojniejsze przygotowania. To nie oznacza braku profesjonalizmu czy poświęcenia. Wręcz przeciwnie. To bardzo ważne szczególnie w sytuacji, w której na drodze zawodnika pojawiają się różnego rodzaju przeszkody (na przykład organizacyjne, finansowe czy logistyczne), na które sportowiec nie ma wpływu. Taka perspektywa jest wówczas bardzo cenna, pomaga zachować spokój i pewność siebie.

Proces

Posiadanie wspomnianego dystansu pomaga zrozumieć także, że sportowa droga, później kariera – osiąganie wymarzonych rezultatów i poziomu mistrzowskiego – to proces. Zanim pojawi się możliwość zaprezentowania się na dużej, mistrzowskiej imprezie, sportowca czekają tysiące dni i godzin treningu. Osiągnięcie mistrzostwa sportowego wymaga połączenia wielu „puzzli”, na co potrzeba czasu i dużego zaangażowania wielu osób. Poza samym zawodnikiem mamy przecież także członków sztabu szkoleniowego (trenera, fizjoterapeutę czy psychologa) oraz osoby bliskie, które wpływają na efekt końcowy. Tymi puzzlami są także chociażby przygotowanie motoryczne, dieta czy przygotowanie mentalne, o które warto dbać w trakcie całego procesu szkoleniowego, nie tylko w trakcie treningu czy startu. To ważne, aby uświadomić to sobie przygotowując się do kolejnego sezonu, wyznaczając cele i planując kolejne wyzwania. Gdy zawodnik zdaje sobie sprawę z tego, że droga do mistrzostwa to proces, staje się podczas startów spokojniejszy, bardziej cierpliwy, pewniejszy, ma więcej zasobów do tego, aby osiągać swoje cele. Rzadziej obawia się niepowodzenia, zyskuje większą równowagę.

 

Obecność „tu i teraz”

Kiedy zawodnik myśli o przygotowaniach do sezonu, często analizuje przeszłość i planuje przyszłość. Tymczasem warto skupiać się przede wszystkim na tym, co dzieje się „tu i teraz”, w danym momencie. Dlaczego? Nie możemy zmieniać przyszłości ani przygotować się na każdą możliwą ewentualność w przyszłości – nie możemy jej kontrolować. Mamy jednak wpływ na to, co robimy w danym momencie i w jakim stopniu jesteśmy w to zaangażowani. Sportowiec, zastanawiając się nad przyszłością, często dostrzega potencjalne zagrożenia, możliwości porażki, utrudnienia – często takie, na które nie ma wpływu. To z kolei sprawia, że koncentracja, planowanie kolejnych przygotowań i bieżąca praca stają się dużym wyzwaniem. Bycie obecnym w tym momencie, koncentracja na tym, na co sportowiec ma realny wpływ, pomaga kontrolować teraźniejszość, trening, swoją w nim aktywność. A to pomaga w wypracowaniu mistrzowskiej postawy.

Optymizm

Oczekiwania z zewnątrz, oczekiwania wobec samej/samego siebie, presja, stres – to wszystko może powodować, że w okresie przygotowawczym zawodnik borykać się będzie z trudnościami na płaszczyźnie przygotowania mentalnego. Często zdarza się, że w tym czasie pojawia się zwątpienie, utrata wiary w siebie i poczucia skuteczności. Wiele zależy więc od tego, czy zawodnik dobrze czuje się ze sobą, czy jest swoim największym kibicem. Czy lubi siebie? Czy posiada wsparcie bliskich? Warto przyjrzeć się tym aspektom i spróbować odpowiedzieć sobie na pytania jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Jeżeli sportowiec odczuwa satysfakcję z życia i tzw. dobrostan, dużo łatwiej o pozytywne nastawienie do procesu szkoleniowego, a w konsekwencji o sportowy rozwój. Na ten stan wpływają często czynniki pozasportowe, o czym warto pamiętać. Dotyczy to życia prywatnego, relacji z bliskimi, sytuacji zawodowej, stanu zdrowia i innych sfer życia. Samopoczucie i świadomość w sporcie to system naczyń połączonych.

Postęp

Esencja pracy, treningu, starania się, robienia każdego kolejnego kroku w sporcie. Gdy brakuje postępu (czasowego, wynikowego itd.), często pojawia się zwątpienie i utrata wiary w sens treningu. Czas przygotowań do sezonu, gdzie obciążenia często bywają duże i powodują, że zawodnik odczuwa silny dyskomfort na różnych płaszczyznach, jest szczególnie ważny z punktu widzenia notowania progresu. Postęp daje paliwo do działania, nadaje sens pracy. Rzecz w tym, że nie zawsze musi to być konkretna liczba, określony czas. Postęp może dotyczyć także na przykład poprawy umiejętności technicznych czy rozwoju w obszarze taktyki lub współpracy w zespole. Nie są to kwestie mierzalne, jednak także wpływają na to, jak zawodnik rozwija się i zwiększa swoje zasoby. Dlatego, oceniając swój postęp na drodze do wyznaczonych celów warto spojrzeć szerzej, na różne aspekty rozwoju. A przede wszystkim warto doceniać siebie i swój wysiłek. Taka postawa także pomaga „tankować zbiornik” pozytywnego nastawienia mistrzowskiego.