19.11.16

Czy ściany i wsparcie publiczności rzeczywiście pomagają gospodarzom?

Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest, gdy występuje się w najważniejszych zawodach w karierze przed własną publicznością? Czy tysiące kibiców pomagają, czy może raczej deprymują i stresują zawodników?

Okazuje się, że część badaczy wskazuje, że występowanie przed własną lub wspierającą publicznością jest jednym z warunków sprzyjających pogorszeniu wyników w sporcie. Analiza danych z meczów wskazuje, że ilość błędów w grach zespołowych wzrasta w ostatniej części meczu w zespołach, które grają przed własną, silnie wspierającą publicznością. Okazuje się, że jeśli publiczność jest krytyczna i nie wspiera zawodnika, wykonuje on sportowe zadania lepiej, niż gdy publiczność jest wspierająca.

Co ciekawe, z drugiej strony, zawodnicy podkreślają, że bardziej wierzą we własne umiejętności i mają większe przekonanie o tym, że odniosą sukces w sytuacji, w której odczuwają wsparcie publiczności. W przypadku przychylnie nastawionych trybun wykonują jednak zadania wolniej i dłużej, co sprzyja prawdopodobieństwu popełnienia błędu. Dlaczego? Psycholodzy tłumaczą to tym, że zawodnicy obawiają się poniesienia porażki przed wspierającą publicznością. Sportowiec zaczyna bać się, że publiczność wycofa wsparcie po przegranej, zacznie okazywać swoje rozczarowanie i dezaprobatę i przestanie wspierać. Okazuje się więc, że takie zagrożenie związane z wycofaniem wsparcia staje się ważnym elementem presji i generuje stres.

W końcowych fazach meczów ilość błędów w grach zespołowych wzrasta w drużynach, które grają przed mocno wspierającą publicznością. Może to wynikać z obawy przed poniesieniem porażki przed własnymi kibicami, która będzie postrzegana jako bardziej poważna i dotkliwa.

Wpływ wsparcia kibiców na gorsze wyniki zawodników jest większy w przypadku sportowców, którzy mają mniejsze doświadczenie, szczególnie związane z występowaniem przed liczną publicznością. Znaczenie mają też wcześniejsze doświadczenia zawodnika związane ze wsparciem kibiców w sytuacji, w której ponosił porażki. Jeśli sportowiec przegrywał przed własną publicznością, a kibice okazali wsparcie, potencjalnie będzie czuł się lepiej i pewniej w momencie rywalizacji przed przychylnie nastawionymi trybunami.

Kiedy wsparcie publiczności pomaga?

Rywalizowanie przy wsparciu kibiców ma niewątpliwe zalety. Sprawia, że zawodnik ma poczucie, że arena rywalizacji jest znana, czuje się na niej bardziej komfortowo i pewnie. Warto pamiętać także o tym, że najbardziej wspierająca publiczność to ta, która kibicuje gospodarzom. Gdy ktoś rywalizuje u siebie, czuje się „jak w domu”. Najczęściej nie doświadcza zmęczenia związanego z podróżowaniem, zna obiekt sportowy, czuje wsparcie „ścian”, zdarza się też, że wspierają go sędziowie. To z pewnością dodaje motywacji.

Okazuje się, że obecność wspierającej publiczności nie przeszkadza zawodnikom, którzy mają tendencje do silnej koncentracji na zadaniu, a więc myśleniu o tym, co mają do zrobienia. Z presją wywoływaną przez wsparcie kibiców lepiej radzą sobie także osoby, które mają wysoką samoocenę i narcystyczne cechy osobowości. Sprzyjają one najprawdopodobniej lepszemu wykonaniu w warunkach presji i stresu. To wszystko ma znaczenie oczywiście w przypadku, w którym zawodnik posiada umiejętności, które wystarczą do odniesienia zwycięstwa.

Niekiedy sama obecność publiczności, nawet cisza, może sprzyjać pogorszeniu wykonania. Z drugiej jednak strony badania wskazują, że obecność kibiców odgrywa silnie motywującą rolę w sportach wytrzymałościowych.

Faktem jest, że kibice stanowią niezmiernie ważny i zawsze obecny element na arenach sportowych. Zadaniem sportowców, szczególnie faworytów i gospodarzy oraz zespołów trenerów i fachowców z zakresu przygotowania mentalnego jest przygotować się na różne reakcje kibiców i samą obecność publiczności podczas zawodów, zwłaszcza tych o wysokim prestiżu.

Źródła:

Łuszczyńska, A. „Psychologia sportu i aktywności fizycznej. Zagadnienia kliniczne.”, PWN, Warszawa, 2011