19.01.17

Niespodzianki podczas Australian Open, czyli ważna rola psychologii we współczesnym tenisie

Wydaje się, że w ostatnich latach tenis stał się dyscypliną sportu, w której doskonale widać jak istotne w osiągnięciu sukcesu jest przygotowanie mentalne. Mam oczywiście na myśli najwyższy sportowy poziom, gdzie widzimy wiele ciekawych zjawisk. Dzięki aktywności tenisistów w mediach społecznościowych dużo wiemy o samych zawodnikach. Możemy podglądać ich życie prywatne, treningi i relacje w sztabach szkoleniowych. Z drugiej strony są mecze i całe turnieje, podczas których widzimy zmiany formy czy nastawienia i obserwujemy, w jaki sposób wpływa to na wyniki poszczególnych pojedynków. Właśnie dlatego tenis jest jedną z moich ulubionych dyscyplin sportu. Można dostrzec w niej bardzo wiele ciekawych zjawisk.

Różnice na poziomie tak zwanej dyspozycji dnia oraz dotyczące przygotowania mentalnego widoczne są podczas turniejów wielkoszlemowych między innymi dlatego, że zmniejszają się różnice pomiędzy zawodnikami na poziomie przygotowania technicznego i motorycznego. Wspomniał o tym zresztą Novak Djokovic po porażce w II rundzie Australian Open z Denisem Istominem:

To jeden z tych dni, kiedy po prostu nie czujesz się na korcie dobrze i trudno ci wejść w mecz, złapać rytm. (…) Zawodnicy grają coraz lepiej, uderzają coraz mocniej. (…) Gdyby nie wychodzili na kort wierząc, że mogą wygrać ze mną czy innym zawodnikiem z czołówki, nie mieliby szans na zwycięstwo.

Djokovic przyznał, że nie do końca poradził sobie z presją i nie wytrzymał psychiczne w kluczowych momentach spotkania. Wydaje się, że także w przypadku porażki Agnieszki Radwańskiej w meczu z Mirjaną Lučić- Baroni to właśnie przygotowanie psychiczne odegrało istotną rolę. Z jednej strony Polka, która wyraźnie mogła wejść w mecz i wydawała się być „obok spotkania”. Z drugiej Chorwatka, która niczego nie musiała, a na kort wyszła bez presji i oczekiwań z zewnątrz. W turniejach wielkoszlemowych funkcjonuje zresztą pewna reguła, o której mówił Mats Wilander, były znakomity tenisista, a obecnie komentator Eurosportu. Dla zawodników z czołówki pierwsze rundy są bardzo trudne. Odczuwają oni dużą presję ze strony kibiców czy mediów i nie zawsze potrafią odpowiednio skoncentrować się w pojedynkach z dużo niżej notowanymi przeciwnikami.

Wspominała o tym Angelique Kerber, która w dniu swoich urodzin męczyła się w II rundzie turnieju w Australii. Podkreślała, że „miała duże problemy ze sobą, z koncentracją, ze słońcem, ze wszystkim”. A przecież Kerber to liderka rankingu. Teoretycznie powinna więc poradzić sobie z pierwszych rundach bez większego wysiłku. Sport „działa” jednak inaczej. Wszystkie przytoczone powyżej przykłady pokazują, że odpowiednie przygotowanie psychiczne liczy się w każdym momencie rywalizacji i wyraźnie wpływa na wyniki.

Dlatego warto pamiętać o tym, aby zadbać o tę sferę już u dzieci rozpoczynających przygodę z tenisem. Wprowadzając różne ćwiczenia i ucząc umiejętności w formie zabawy zaszczepiamy w dzieciach świadomość. Nie chodzi bowiem o to, żeby zwracać się z prośbą o pomoc do psychologa w momencie, gdy na zaawansowanym sportowym poziomie pojawia się kryzys. Ucząc dzieci pewnych postaw i zachowań pomagamy im nie tylko lepiej radzić sobie w sporcie, ale przede wszystkim rozwijać się i budować zasoby, które przydadzą im się w życiu codziennym.

Każdy kolejny turniej tenisowy i wypowiedzi zawodników oraz trenerów pokazują nam, że psychika będzie odgrywała coraz większą rolę w kluczowych momentach rywalizacji. Wobec tego wydaje się być zaskakujące, że ciągle niewielu tenisistów regularnie pracuje z psychologami. Tym bardziej warto mówić o ważnej roli psychologii w sporcie i zwiększać świadomość środowiska sportowego w tym zakresie.