Powiedzmy to sobie wyraźnie: sport dzieci i młodzieży, bez obecności i zaangażowania rodziców, nie ma racji bytu. Przede wszystkim dlatego, że to właśnie rodzice stanowią fundament pod wszystkim, co umożliwia ich dzieciom podejmowanie aktywności fizycznej na poziomie rekreacyjnym i uprawianie sportu wyczynowego.
Często, w dużej mierze to rodzice finansują sport dzieci, przywożą je na zajęcia i odbierają z treningów, czasami nawet sami angażują się w proces szkoleniowy tworząc sekcje i kluby sportowe. To także rodzice najczęściej wybierają dyscyplinę sportu, którą zacznie uprawiać dziecko (na samym początku) pokazując mu tą, a nie inną formę aktywności. Przede wszystkim jednak wspierają oni swoje dzieci na każdym etapie sportowej kariery, a tej towarzyszą różne zakręty i wyzwania. O tym, jak ważną rolę w karierze sportowej dziecka pełnią rodzice świadczą chociażby przykłady Roberta Lewandowskiego, Marcina Gortata, Agnieszki Radwańskiej, Mai Włoszczowskiej czy Kamila Stocha. Każde z nich, pytane o rodziców, mówi jasno: „Bez nich sukces i spełnienie marzeń nie byłyby możliwe.”
Niektórzy sportowcy oczywiście ściśle współpracują z rodzicami także na bardzo zaawansowanych etapach kariery sportowej. Pierwszy przychodzi mi do głowy przykład Mikaeli Shiffrin, amerykańskiej narciarki alpejskiej. Zaraz za nim pojawia się tenis, a więc środowisko, w którym wielu rodziców wprowadzało swoje dzieci w sport. Chociażby Caroline Wozniacki, której trenerem do dziś jest jej ojciec – Piotr Woźniacki. Pytany o swoją rolę mówi o sobie jako o „podwójnym ojcu” – ojcu biologicznym i ojcu…sukcesu sportowego swojej córki. Z kolei Mikaela Shiffrin mówi o swojej mamie, że czuwa nad wszystkim, co dzieje się w jej karierze i spaja jej sztab szkoleniowy. Pełni więc specjalną rolę.
Z reguły jednak rodzic to…rodzic. Stanowi największe i najcenniejsze źródło emocjonalnego wsparcia, jest bezpieczną „bazą” sportowca już od najmłodszych lat. Rzecz w tym, że sport dziecka budzi w rodzicach ogromne, zupełnie zrozumiałe emocje. To właśnie one mogą sprzyjać pojawianiu się napięcia, a niekiedy także sprawiać trudność dzieciom podejmującym aktywność fizyczną. Między innymi dlatego warto zadbać o równowagę i harmonię w relacjach dzieci z rodzicami. Budować trwałą więź opartą na poczuciu bezpieczeństwa, bliskości i zaufaniu. To ważne szczególnie w dobie coraz większego zaangażowania (na różnych poziomach) rodziców w sport dzieci. Oto pięć ważnych rad, które warto przyswoić wspierając dziecko w realizacji jego sportowych marzeń:
1. Pamiętaj, że jesteś rodzicem, a nie trenerem
Poza sytuacjami, w których rodzic rzeczywiście pełni także rolę trenera (warto pamiętać, że jest to relacja pełna wyzwań i potencjalnych trudności) warto pamiętać, że jesteś rodzicem. Co to właściwie znaczy? To podstawowa kwestia, a rozgraniczenie tych ról i kompetencji to kluczowy czynnik w zachowaniu bliskiej i zdrowej relacji z dzieckiem. To zrozumiałe, że kiedy widzisz swoje dziecko „w akcji” podczas treningu czy zawodów, masz ochotę podpowiedzieć mu, poprawić błędy, zachęcić do zmiany postawy. To jednak rola trenera. Twoja jest inna, ale pamiętaj, że…
2. Pełnisz kluczową rolę
Znasz swoje dziecko jak nikt. Wiesz, co sprawia mu trudność, znasz jego mocne i słabe strony. Między innymi dlatego na początku jego sportowej drogi najczęściej to ty decydujesz o wyborze dyscypliny czy klubu. Obserwujesz, jak dziecko wchodzi w interakcje z rówieśnikami, jak się rozwija, jak nawiązuje relację z trenerem. W pewnym sensie stoisz u steru jego drogi. Pamiętaj też, że twoje dziecko wie, że to ty jesteś pierwszym i najważniejszym kibicem, że to do ciebie może zwrócić się z potrzebą wsparcia w trudnym momencie. To ty najskuteczniej dodasz dziecku wiary w siebie i w jego możliwości. Dlatego, choć nie jesteś trenerem i powinieneś szanować granice, twoja rola jest nieoceniona. Warto, abyś pracował nad swoimi zasobami i umiejętnościami, aby pełnić ją jak najskuteczniej.
3. Wychowuj poprzez sport
Warto pamiętać o tym, że poza tak zwanymi dyscyplinami wczesnej specjalizacji (m.in. gimnastyka, łyżwiarstwo figurowe, pływanie), sportowa droga i rozwój to długotrwały proces, który rozpoczyna się małymi kroczkami. Im twoje dziecko jest młodsze, tym więcej czasu powinieneś poświęcać na zachęcanie go do rozwoju ogólnych umiejętności motorycznych (szybkość, zwinność, koordynacja ruchowa itd.) oraz, przede wszystkim, do zabawy poprzez sport. Na rywalizację, ciężki trening i specjalizację przyjdzie czas. Warto pamiętać o tym, że dzięki udziałowi dziecka w sporcie, możesz budować jego system wartości i uczyć postaw fair-play. Co bardzo ważne, możesz wspierać rozwój społeczny, poznawczy i emocjonalny swojego dziecka. Grupy rówieśnicze w klubach sportowych to dobre środowisko. Na dążenie do mistrzostwa, eksploatację i poświęcanie innych obszarów życia dla sportu przyjdzie czas, jeśli twoje dziecko zdecyduje, że chce wkroczyć na ścieżkę sportu wyczynowego. To dzieje się z reguły w wieku 14-16 lat.
4. Słuchaj swojego dziecka i bądź blisko niego
Zdecydowanie warto budować z dzieckiem trwałą relację opartą na bliskości i poczuciu bezpieczeństwa. Dlatego bardzo ważne jest, aby uważnie obserwować dziecko, słuchać go i być blisko niego. Co to oznacza? Między innymi zaufanie, otwartość i branie pod uwagę tego, że kiedy dziecko mówi, że nie chce iść na trening, nie musi to oznaczać, że „jest leniwe i najchętniej siedziałoby cały dzień ze smartfonem w dłoni”. Kiedy mówi, że boli je noga, nie oznacza to, że „przesadza i szuka wymówek, aby nie trenować”. Dzieci bardzo dużo widzą i dużo rozumieją. Czasami nie chcą iść na trening, ponieważ nie dogadują się z trenerem. Czasami nie chcą startować w zawodach, ponieważ odczuwają lęk lub doświadczają stresu, a boląca noga czy brzuch to pewnego rodzaju zasłona.
Jako rodzic, możesz pokazywać dziecku, jak sobie radzi. Tłumacz, że wychodzenie ze strefy komfortu (tak typowe dla treningu i rywalizacji) zazwyczaj jest trudne i nieprzyjemne. Pokazuj dziecku świat sportu tak, aby rozumiało reguły nim rządzące i z czasem zaczęło uprawiać sport świadomie. Jeśli dostrzegasz trudności lub widzisz, że dziecko się z czymś boryka, słuchaj i rozmawiaj. Nie wahaj się także skorzystać ze wsparcia psychologa sportu lub psychologa dziecięcego, który może pomóc nie tylko dziecku, ale i tobie – w lepszym wspieraniu i komunikowaniu się z dzieckiem.
5. Masz prawo do swoich emocji i trudności
Angażujesz się w sport swojego dziecka. Czasami podporządkowujesz temu funkcjonowanie całej rodziny. Wspierasz, mobilizujesz, ale odczuwasz też napięcie, stres, a czasami lęk związane na przykład ze startem dziecka w zawodach.
Masz do tego prawo – pamiętaj o tym. Sytuacji wywołujących stres lub trudne emocje może być wiele: korek w drodze na mecz, porażka dziecka w zawodach, niesprawiedliwa decyzja sędziego. Pamiętaj jednak, że dziecko potrzebuje twojego wsparcia, liczy na ciebie i często na twój spokój oraz opanowanie. Jeżeli trudno ci poradzić sobie z własnymi emocjami w kontekście sportu twojego dziecka, nie wahaj się skorzystać ze wsparcia psychologa sportu. Dzięki takiej współpracy będzie ci łatwiej pełnić tę najważniejszą rolę.