14.11.17

Jak rozmawiać? Jak motywować? O roli trenera na dosłownie kilka minut przed najważniejszym startem

Kiedy przyglądamy się profesji trenera, często oceniamy jego pracę zaledwie w ułamku jej rzeczywistej ilości i jakości. Pewnego rodzaju ironia polega na tym, że kibice zazwyczaj nie widzą setek czy wręcz tysięcy godzin, które trenerzy spędzają z zawodnikami podczas treningów, badań, testów, odpraw czy nawet podróży.

 

To, co widzimy w przekazie telewizyjnym to zawody – ten ostatni akt pracy. Czy najważniejszy? Trudno powiedzieć. Z pewnością jednak często wyraźnie wpływający na dyspozycję zawodnika w danym dniu i na końcowy efekt – wynik. Warto zauważyć, że choć na przykład w grach zespołowych trener może konsultować się z zawodnikami w trakcie meczu, w przypadku zdecydowanej większości dyscyplin sportu kontakt podczas rywalizacji jest znacznie utrudniony. Właśnie dlatego, z perspektywy tego ostatniego kontaktu trenera z zawodnikiem, sposób komunikowania się i treść tego komunikatu wydają się być dla zawodnika bardzo istotne. Mogą pomóc utrzymać pozytywne nastawienie, mogą wzbudzić jeszcze większą motywację. Jednak niewłaściwy komunikat lub negatywne nastawienie trenera mogą także utrudnić zawodnikowi wykorzystanie stu procent własnego potencjału. To wszystko może wydarzyć się na dosłownie kilka minut przed startem. W jaki sposób trener może więc komunikować się z zawodnikami, aby dołożyć tę ostatnią cegiełkę pod sportowy sukces i satysfakcjonujący wynik? Oto kilka wskazówek.

1. Plan

Jesteś trenerem, więc prawdopodobnie masz kontakt z zawodnikiem jako ostatnia osoba przed startem. To oznacza, że to twój komunikat zawodnik zapamięta najlepiej. Dlatego warto mieć plan zakładający, co powiesz. Tak samo, jak zawodnik powinien posiadać plan na start, tak i ty możesz zaplanować swój przekaz na ostatnie minuty przed rozpoczęciem rywalizacji. Co takiego może zawierać? Na przykład podkreślenie celu, mocnych stron zawodników lub skoncentrowanie się na emocjach, jakie związane są ze startem. Wato przygotować się do takiego monologu wcześniej i przypomnieć sobie o własnych dobrych cechach i mocnych stronach w roli trenera. To pomoże ci opanować stres i napięcie w sytuacji startowej oraz pozwoli wykorzystać znajomość zawodników do tego, aby dać im w ostatniej chwili jak najwięcej. Spróbuj przypomnieć sobie, co najlepiej „działa” na twoich podopiecznych oraz to, czego nie lubią.

Michael Phelps i Bob Bowman – jeden z najlepiej „motywujących” trenerów. (fot.dnaindia.com)

2. Konkretny przekaz

Wiedząc, jakiego wydźwięku swojego komunikatu oczekujesz, spróbuj dokładnie przekazać swoje oczekiwania zawodnikom. Ostatni moment przed startem to dobry czas na to, aby bardzo krótko i zwięźle przypomnieć im o celach i zadaniach na start. Pamiętaj o tym, że im prostszy i bardziej klarowny komunikat, tym łatwiej zostanie zapamiętany przez zawodników.

3. Specyfika imprezy

Igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata to imprezy bardzo różniące się od „typowych” startów. Mają specyficzną atmosferę, towarzyszy im większe napięcie, a poziom stresu (zarówno wśród zawodników, jak i trenera) jest wyższy. Często pojawia się presja, a członkowie grup (także trenerzy) doświadczają trudnych emocji. Dlatego tak ważne jest, zwłaszcza w tych ostatnich minutach przed startem, aby trener zachowywał się zgodnie ze znanymi zawodnikom schematami i rutyną. Wprowadzanie zmian w zachowaniu tuż przed ważnym startem może wzbudzać w zawodnikach niepokój lub dezorientację, które nie wpływają korzystnie na dyspozycję. Gdy jednak trener pokazuje całym sobą, że jest zrównoważony, pewny siebie lub – jak często mówią zawodnicy – „normalny”, sportowcy czują się spokojniej i pewniej. Sport lubi przyzwyczajenia i rutynę. Warto o tym pamiętać także w tej ostatniej chwili.

4. Indywidualne podejście

To niezmiernie ważna kwestia. Trener zna zawodników najlepiej. Często spędza z nimi więcej czasu niż członkowie ich rodzin, widzi ich w trudnych sytuacjach, zna ich zwyczaje i potrzeby. Niektórzy sportowcy lubią być przed startem pobudzani i dodatkowo „nakręcani”, inni zaś uspokajani i zapewniani o swojej skuteczności. Warto, żeby trener, zwłaszcza w tych ostatnich momentach przed startem, dbał o to, aby stosować taki przekaz, który dopasowany jest indywidualnie do każdego zawodnika. To może być specyficzny gest, jedno słowo, które przywołuje jakiś moment w treningu lub komunikat, który odwołuje się do mocnej strony danego sportowca. To naprawdę działa i, co ważne, wzmacnia relację.

5. Pozytywna energia

Pozytywna, czyli taka, która powoduje, że sportowiec koncentruje się na zadaniu, na pozytywnych doświadczeniach i emocjach oraz na swoich zasobach. Trener, także w ostatnich momentach przed rozpoczęciem rywalizacji, może znacząco wpłynąć na nastrój zawodników. W jaki sposób? Na przykład pokazując, że sam odczuwa pozytywne emocje. Satysfakcję, radość, mobilizację przed startem. Często zdarza się, że trenerzy okazują stres i to, że doświadczają napięcia. To z kolei bezpośrednio przekłada się na zawodników. Szkoleniowcy skupiają się też często na tym, co może pójść podczas startu źle. Choć ich zamiarem jest przestrzeganie zawodników przed popełnieniem błędów, osiągają efekt podwyższania napięcia i demotywowania. Warto o tym pamiętać i starać się do samego końca wzbudzać pozytywne emocje.

6. Przygotowanie się na najgorsze, oczekiwanie najlepszego

Oczywiście…końcowy przekaz od trenera jest o wiele łatwiejszy, gdy na przestrzeni ostatnich tygodni czy miesięcy zespół wykonał wszystkie zadania szkoleniowe i trening został zrealizowany w stu procentach. Odpowiednie przygotowanie trenera do startu zakłada jednak także przewidywanie różnych, często nienajlepszych, scenariuszy. Gdy szkoleniowiec jest na to przygotowany, może spokojniej i skuteczniej skupić się na końcowym przekazie, który oparty jest już tylko o detale odnoszące się do celu i nastawienia zawodników. Takie przygotowania powinny rozpoczynać się na wiele tygodni przed startem i obejmować na przykład symulowanie podczas treningu atmosfery zawodów (trening w hałasie, z krzykiem kibiców), trening w awaryjnej sytuacji (na przykład bez normalnej rozgrzewki) itd. W ostatnim przekazie przed startem trener może się wówczas odwołać do tego, że zawodnicy wiedzą, co mają robić w każdej sytuacji, ponieważ są do tego przygotowani. To ważny element.

Pamiętacie tego pana? To Phil Jackson – absolutna trenerska legenda.

7. Pytania

Wbrew temu, co widzimy w wielu filmach o tematyce sportowej, zawodnicy stosunkowo często nie przepadają za tak zwanymi mowami motywacyjnymi tuż przed startem. Zamiast tego dobrze reagują na pytania zadawane im przez trenerów i na szybkie przypomnienie kluczowych kwestii. Zadanie pytania (na przykład: „Co jest kluczem w grze obronnej?”, „Co jest dziś twoim celem?”) i odpowiedź ze strony zawodnika pokazują trenerowi, że sportowiec rozumie założenia i myśli o nich. Jest obecny i skoncentrowany na tym, co przed nim. Skoro zawodnik odpowiada „Chcę jechać ofensywnie i zaatakować”, trener może pytać dalej: „Jak chcesz to zrobić?” i w ten sposób przypomnieć zawodnikowi plan, pobudzając go tym samym do myślenia o założeniach. Co ważne, gdy określenie planu wyjdzie bezpośrednio od zawodnika, założenia te będą bardziej „jego”. Komunikat wypowiedziany przez trenera często ma nieco mniejszą moc.

8. Nie mów „nie”

Optymizm, pozytywne podejście, dobre nastawienie, motywacja. Na tym zależy chyba każdemu trenerowi w kontekście startu zawodników w ważnej imprezie. Trudno jednak o takie cechy, gdy większość komunikatów rozpoczyna się od: „Nie rób…”, „Pamiętaj, żeby nie…”, „Nie pozwól na…”. Tego typu przekaz powoduje, że zawodnicy koncentrują się na tym, żeby popełniać jak najmniej błędów. Jeśli tak się dzieje, przestają koncentrować się na tym, aby iść do przodu i zwyciężyć. To bardzo ważne, aby trener, zwłaszcza w ostatnich minutach przed startem, skupiał się na pozytywnym przekazie. Warto zachęcać do działania, aktywności, przekraczania granic bólu i własnego komfortu. Aby to zrobić, potrzebne jest pozytywne nastawienie i taki sam rodzaj komunikacji.

9. Proste środki

Często powtarzam, że ostatni moment przed startem to nie czas na zawiłą taktykę i skomplikowany przekaz. To moment, w którym najlepiej zadziałają proste środki – krótkie zdania, pojedyncze słowa, czasami po prostu energiczne przybicie „piątki”. To ważne, aby w tym momencie nie przytłoczyć zawodnika nadmiarem informacji, zachowując jednocześnie spokój i pozytywne nastawienie. Im bliżej do startu, tym cenniejsze będzie skupienie zawodnika na tym, co dzieje się tu i teraz – na zadaniu. Nadmiar informacji, chaos w przekazie i napięcie trenera z pewnością temu nie sprzyjają.

10. Rola emocji

Zdarza się, że silne emocje tuż przed startem powodują, że zawodnicy biją rekordy. Czasami jednak sprawiają, że dopada ich paraliżujący stres, a efektem jest bolesna porażka. Za każdym razem warto jednak docenić ich wagę i rolę w jakości wykonania sportowego i warto o nich rozmawiać, na każdym etapie procesu szkolenia. Gdy zawodnik będzie wiedział, że może powiedzieć trenerowi, że się boi lub doświadcza stresu, wówczas trener będzie mógł mu w jakiś sposób pomóc. Docenienie roli emocji i rozmawianie o nich pomaga budować relację trenera ze sportowcem i zaufanie pomiędzy nimi. Wymaga to wysokiego poziomu umiejętności społecznych trenera, jednak z pewnością warto się tego uczyć. Dzięki takiej postawie trener w ostatnich minutach przed startem będzie mógł być w kontakcie z zawodnikiem jeszcze bardziej „skuteczny”.

 

Dziesięć zasad, dziesięć wskazówek. Czy zastosowanie ich wszystkich gwarantuje, że sportowiec osiągnie podczas ważnego startu sukces? Z pewnością nie. Czy skorzystanie z tych wskazań „załatwia” temat przygotowania mentalnego sportowców? Tym bardziej nie. Mam jednak nadzieję, że ten tekst pokazuje, jak ważne jest przygotowanie mentalne do zawodów samych trenerów i ich rolę w budowaniu nastawienia przedstartowego u sportowców. Przede wszystkim jednak mam nadzieję, że przybliżam w jakiś sposób to, jak ważna w sporcie jest odpowiedzialność trenera za słowa i jak wyraźnie może on swoją postawą, zachowaniem i sposobem komunikacji współdecydować o wyniku – efekcie. Warto o tym pamiętać i świadomie budować relację z zawodnikami.